Pandemia zmieniła cały świat. Jesteśmy zamknięci w domach, często przebywając na przymusowych urlopach. Trudna sytuacja odbija się również na Kościele – szczególnie w kontekście nadchodzącego sezonu pielgrzymek.

Pielgrzymki w tym trudnym czasie

Epidemie i wirusy nękały świat od zawsze – dokładnie sto lat temu populację Europy zdziesiątkowała hiszpańska grypa, a w połowie XIX wieku na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktyki szalała dżuma. Przykłady można by mnożyć, sięgając po kolejne rozdziały z historii ludzkości.

A jednak, choć w dawnych czasach medycyna nie była tak zaawansowana jak dziś, ludzkość przetrwała – nie tylko dzięki staraniom lekarzy, lecz także, lub przede wszystkim, dzięki niezłomnej wierze. Tym, co daje nam siłę w tych trudnych czasach, jest pielgrzymka i modlitwa. Choć wielu z nas w wyniku zaistniałej sytuacji nie może lub boi się podróżować do świętych miejsc, pamiętajmy, że będą one później dostępne dla wiernych. Jeżeli więc pragniemy odbyć pielgrzymkę z prośbą o ustanie zarazy lub podziękować Bogu za to, że zachował nas w dobrym zdrowiu, będzie to możliwe.

By przynieść ulgę naszym sercom i duszom, atakowanym zewsząd przez niepokojące informacje z kraju i ze świata, możemy wybrać się na pielgrzymkę do Medjugorie – miejsca, w którym Matka Boża ukazuje się sześciorgu „widzącym” w serii objawień trwających od 1981 roku po dziś dzień (obecnie Maryja codziennie objawia się trzem widzącym, a pozostałej trójce – raz w roku). Wyjazd obejmuje opiekę duszpasterską i zapewnienie wszystkich niezbędnych świadczeń, w tym wyżywienia, ubezpieczenia od chorób przewlekłych czy ubezpieczenia bagażu, cała podróż zaś odbędzie się w luksusowym autokarze wyposażonym w WC, barek i DVD.

Choć obecna sytuacja stanowi dla wszystkich ciężką próbę, nie traćmy nadziei i módlmy się o to, by przetrwać ją zwycięsko. Jeżeli w tym sezonie mimo wszystko nie zdołamy wybrać się na pielgrzymkę, odbądźmy ją w swoich sercach. Gdy zaś niebezpieczeństwo minie, będziemy mogli ze zdwojoną radością wyruszyć do świętego miejsca, by podziękować Bogu za to, że uchronił nas przed zarazą.